migracja maszyn wirtualnych VS do HyperV
Slowo "migracja" wywoluje ciarki na plecach u kazdego, kto jakiejs dokonywal - kojarzy sie ze zmudnym, trudnym zajeciem. Jak jest w przypadku maszyn wirtualnych?
Nie ma wiekszego problemu. Zajecie wymaga oczywiscie troche czasu - ale nie jest ani problematyczne, ani skomplikowane, nie powinno tez byc problemów z kompatybilnoscia. Zadanie to polega na:
- z poziomu Virtual Servera: odinstalowaniu "Virtual Machine AddOns" co mozna zrobic ponownie uruchamiajac instalacje adonów lub z "dodaj/usun programy"
- wylaczeniu maszyny w VS, utworzeniu z poziomu HyperV wizardem nowej maszyny i podpieciu dysku
- wlaczeniu w HyperV i zainstalowaniu Enlightment - czyli "Integration Services"
Voila!
Oczywiscie zdrowo rozsadkowo: "nie powinno byc problemów" nie oznacza, ze mozna zaniechac backupów, czy bez zadnych testów od razu wrzucic maszyne produkcyjne do dzialania - warto najpierw troche potestowac.
Dosc oczywistym jest, aczkolwiek celem uscislenia, czego nie mozna:
- przeniesc dzialajacej maszyny
- przeniesc zpauzowanej maszyny - musi byc czysty shutdown
nie ma natomiast problemu w tym, aby przed uruchomieniem na HV dokonac odpowiednich modyfikacji - moze byc zupelnie inna ilosc RAM, dodatkowe dyski etc. Nie powinno to w zaden sposób wplynac na prawdilowe dzialanie systemu.
bulka z maslem (: