Poczta Google leży…
Mocno wieczorową porą zasiadłem do komputera. Żona obok również przy swoim laptopie zabrała się za rzeczy do pracy na jutro.
Ale okazało się po chwili, że chyba jednak na jutro nic nie zrobi, bo wszystko co jej było potrzebne leży sobie na serwerach poczty Google.
A serwery te, jak informują ludzie z Polski i kilku innych krajów, leżą od 22 i ani myślą się podnieść.
Czy na pewno nie działa?
W sumie sam Google informuje o problemach:
September 1, 2009 1:02:00 PM PDT
We are continuing to investigate this issue. We will provide an update by September 1, 2009 2:16:00 PM PDT detailing when we expect to resolve the problem.
Przyznać trzeba, że przestał im działać tylko (i aż) interfejs webowy, bo klasycznie przez POP3 czy IMAP jesteśmy w stanie dostać się do poczty (a przynajmniej ja byłem).
No ale ile osób takich jak moja żona będzie wiedziało co wtedy zrobić jeśli korzystają tylko z interfejsu www?
Dlaczego tak często?
Oczywiście na takie pytanie nie potrafię odpowiedzieć (czasami przy awariach sam Google nie jest w stanie tego zrobić).
Ale fakt jest faktem, że akurat poczta GMail jest chyba jedną z bardziej awaryjnych usług Google. I w sumie chyba całkiem niedawno pozbyła się etykietki “Beta”.
Co ma Microsoft?
Microsoft w swoich rozwiązaniach poczty email dąży do tego, żeby klient poczty (Outlook) , który jest potężnym, wygodnym ale też prostym do oswojenia się narzędziem był identyczny w wersji webowej.
Co to nam da? Otóż zwykły użytkownik przyzwyczajony do interfejsu Outlooka będzie mógł bez problemu korzystać z webowej wersji.
I jeśli sytuacja taka jak z Google się zdarzy (choć chyba serwery pocztowe Microsoft zdecydowanie rzadziej mają problemy) to nie mogąc się dostać do poczty przez www zwykły użytkownik uruchomi sobie Outlooka, który będzie wyglądał identycznie jak dostęp webowy.
Disclaimer 1: Oczywiście wiem, że interfejs obecnej darmowej wersji Hotmaila niezbyt się ma do Outlooka (choć jest zbliżony). Ale już interfejs dostępny w Exchange Labs (dostępny aktualnie dla ograniczonej liczby osób do testów) jest prawie identyczny z Outlookiem.
Disclaimer 2: Oczywiście zdaję sobie sprawę również z tego, że zwykły użytkownik o którym mówię od początku może nie do końca wiedzieć że ma Outlooka (lub może go nie mieć w ogóle), ale możliwość taka istnieje.
Disclaimer 3: Oczywiście wiem też, że zwykły użytkownik może mieć program do obsługi poczty GMail. Ale jego interfejs na pewno będzie się różnił od interfejsu webowego od Google. Więc nie sądzę, żeby zwykły użytkownik chciał obsługiwać dwa różne byty.
Disclaimer 4: Wiem, że osoby czytające mojego bloga raczej nie należą do grupy “zwykły użytkownik”. A pamiętajcie, że o takiej osobie piszę od samego początku.
Konto żony w GMail ;)
Pewnie w głowie przynajmniej jednej osoby pojawi się pytanie – dlaczego żona gościa z Microsoft korzysta z poczty konkurencji. I to nie jakiegoś tam gościa, ale człowieka, który “ewangelizację” w każdej chwili i każdej osoby (w tym żony) powinien mieć we krwi :)
Odpowiedź jest prosta – zaszłość historyczna, gdzie kiedyś dla testów podpiąłem domenę prywatną do serwerów pocztowych Google (wtedy Microsoft nie miał jeszcze takich rozwiązań).
A teraz czekam sobie cierpliwie na narzędzie, które pozwoli mi zmigrować całą pocztę z serwerów Google na serwery Microsoft. I aż nie mogę się doczekać i co jakiś czas się o to dopominam w Redmond.
Bo naprawdę sam czasem mam dosyć awarii po stronie Google.
Mała aktualizacja
Kończąc pisać ten wpis dwie godziny później (trochę mi zeszło, bo w międzyczasie robiłem kilka innych rzeczy) okazuje się, że conieco Google naprawiło:
September 1, 2009 8:18:00 AM PDT
Google Mail service has already been restored for some users, and we expect a resolution for all users in the near future. Please note this time frame is an estimate and may change.
Czyli “niby działa, ale nie wszystkim + nie do końca wiemy kiedy to naprawimy finalnie”.
O ile dla prywatnej poczty może to być do zaakceptowania (choć też nie dla wszystkich) to korzystanie z Google Apps w firmie – ja bym bardzo mocno przemyślał.
W dzisiejszych czasach brak dostępu do poczty przez tak długi czas może rodzić pewne problemy.
Comments
Anonymous
January 01, 2003
Hmmm... No o tym nie pomyślałem :) Aż w wolniejszej chwili rzucę okiem i spróbuję dla testów zrobić to na jednym koncie.Anonymous
January 01, 2003
@ss: Outlook Live wygląda praktycznie tak jak Outlook (może w wolnej chwili napiszę parę słów na ten temat ze screenshotami). Jeśli chodzi o jego dostępność to w tej chwili dostępny jest tylko w zamkniętym programie Exchange Labs dla pracowników Microsoft i ich bliskich. O planach na bliską przyszłość nie bardzo mogę mówić, ale jak wspomniałem we wspisie - czekam na narzędzia do migracji poczty z Google do Microsoft. Spróbuję się w wolnej chwili zorientować co już mówimy jako Microsoft o Outlook Live i co mogę przekazać szerszemu gronu. Ale pewnie to dopiero po MTS.Anonymous
January 01, 2003
Nie mówię, że i Microsoftowi nie zdarzają się jakieś przestoje. Ale: zdecydowanie nie tak często jak Google zdecydowanie nie na tak długo jak Google (więcej)jeśli pada Hotmail to są to konta darmowe do użytku domowego, a nie Google Apps, które czasem jest podstawowym narzędziem komunikacyjnym dla firmAnonymous
September 02, 2009
Nie tak dawno jak 2009-04-15 Hotmail też leżał przez 2 godziny. Tłumaczenia Microsoftu były podobne.Anonymous
September 02, 2009
Czy możesz napisać coś więcej o „Outlook Live”? Sam używam Google apps w swojej małej firmie. Czy „Outlook Live” będzie dostępny na takich samych zasadach jak GApps? Chętnie bym się zmigrował, bo z rozrzewnieniem wspominam czasy mojej pracy w dużej corpo i możliwości EX+OWA+OMA:). Gdybym dostał podobne możliwości, to natychmiast porzucił bym googla. Bardzo mi zależy szczególnie na synchronizacji mobile. Goolge wszakże zapewnia namiastkę usługi na tel. ale o synchronizacji tasków i kontaktów raczej możemy zapomnieć :(. Poza tym ten interfejs gmaila… w porównaniu do OWA to jest porażka.Anonymous
September 03, 2009
Mariusz migracja poczty z konta okularowego na każde inne w tym Outlook.com jest banalnie proste za pomocą Outlooka. Po prostu drag and drop na całych katalogach z pocztą. Co prawda chwilę to trwa ale działa w 100%.Anonymous
September 04, 2009
Najprostsze rozwiązania są nalepsze:) Jakiś rok temu migrowałem tak ponad 5GB poczty:)Anonymous
October 05, 2009
dobreprogramy.pl/Hasla-uzytkownikow-Hotmaila-wyciekly-do-Internetu,Aktualnosc,14765 "dane do tysięcy kont pocztowych w usłudze Windows Live Hotmail zostały w niewyjaśnionych okolicznościach opublikowane w Internecie." Nie ma to jak wyższość jednej usługi nad drugą. To ja już wolę, żeby serwery siadały na 2 godzinki.Anonymous
October 06, 2009
sugeruję jednak zajrzeć do źródła. http://www.neowin.net/news/main/09/10/05/thousands-of-hotmail-passwords-leaked-online "Update 2: Microsoft has now fully confirmed our reports. According to a Microsoft spokesperson "over the weekend Microsoft learned that several thousand Windows Live Hotmail customer's credentials were exposed on a third-party site due to a likely phishing scheme. " nie twierdzę że tak na pewno jest... Ale z tego co wiem to generalnie MSFT trzyma użytkowników LiveID w AD, i bez prób robienia sztucznej integracji polegającej na przechwytywaniu haseł. Więc takie przechwycenie może być po stronie infrastruktury MSFT trudne do wykonania. Natomiast wzglednie proste przechwycenie przez atak socjotechniczny (jakim z założenia jest phishing).Anonymous
October 07, 2009
@ziembor Fakt, po dniu, dwóch pojawiły się nowe informacje. Nawet pojawiły się kolejne zbiory hasełek do gmaila i yahoo. Phishing jest całkiem racjonalnym wyjaśnieniem. Może jestem nieco nadwrażliwy na takie newsy od czasów wieści o MS Passport.Anonymous
October 08, 2009
@"lubię Pocztę Polską": nie bardzo pamiętam o czym w kontekście pasporta piszesz?