Niebezpiecznik.pl – dobra robota
I jeszcze tak tuż przed wyjściem z pracy… W zasadzie chyba nie zdarzyło mi się jeszcze na moim blogu wspominać o jakiś zewnętrznych serwisach/stronach (może poza WSS.pl dla specjalistów IT czy CodeGuru.pl dla programistów). A przynajmniej nie robiłem tego tak wprost.
Ale od pewnego czasu (w zasadzie od samego początku) czytam sobie serwis, którego do tej pory bardzo brakowało mi na rynku polskim.
Chodzi o serwis Niebezpiecznik.pl, który przewrotnie w stosunku do nazwy traktuje o bezpieczeństwie IT i to bezpieczeństwie w szerokim ujęciu.
Bo znajdziecie tam i mocno techniczne posty jak i takie zupełnie luźne (o zamkach, pizzy, itp.), ale jednak czymś związane z bezpieczeństwem. Taki właśnie serwis mi bardzo pasuje – trochę poważnie i głęboko, a trochę luźniej i płycej.
Przewaga serwisu?
Znałem oczywiście kilka polskich serwisów o bezpieczeństwie (pozwolę sobie pominąć i nazwy i linki). Ale zazwyczaj musiało się na nich trafić albo dużo marketingu, albo niesprawdzonych informacji, albo informacji przeklejonych z zagranicznych serwisów albo taniego szukania sensacji typu “wielka dziura w czymś tam”.
W tym wypadku uważam, ze osoby stojące za serwisem mają wiedzę, doświadczenie i ciekawe spojrzenie na tematykę bezpieczeństwa.
Co ciekawe w każdym poście widzę coś więcej niż tylko kawałek newsa – jest sporo komentarza własnego autora, czasami konkretnego kodu/przykładu, czasem odniesienia do polskiej rzeczywistości i konkretnych firm/instytucji.
Myślę, że takim podejściem chłopaki potrafili zebrać już wokół serwisu spore gron osób. A działają dopiero od października 2009.
Co ciekawe pojawia się też całkiem sporo komentarzy i są one w większości bardzo rzeczowe i czasami dorzucają dużo więcej do samego posta. Oby się to nie popsuło przy rosnącej popularności serwisu.
I owszem pewnie z powodu mojej pracy (a konkretnie mojego pracodawcy) może nie zawsze to co chłopaki piszą jest przyjemne :), ale wiem też, że jeśli coś piszą to robią to, polegając na swojej wiedzy i doświadczeniu – bez specjalnego szukania sensacji.
A jako ciekawostkę dodam, że jest to jeden z kilku tylko serwisów (chyba niedługo zostanie jedyny), który uchował się po moich porządkach w czytniku RSS, a który to serwis w RSSach publikuje tylko zajawki artykułów.
Tak więc – trochę reklamowo, ale jednak szczerze – polecam Niebezpiecznik.pl jeśli macie do czynienia w jakikolwiek sposób z tematyką bezpieczeństwa IT.
I myślę, że jeśli trafi mi się kolejny serwis, który mnie naprawdę przyciągnie do siebie na dłużej – to pewnie z chęcią go opiszę.
Comments
Anonymous
January 01, 2003
@ziembor: Pawła też czytam regularnie (a i linka należałoby podać: http://wampir.mroczna-zaloga.org/ ), ale faktycznie jego blog kierowany jest do dużo bardziej technicznego grona - tak przynajmniej mi się wydaje.Anonymous
January 01, 2003
Warto - choć trochę bardziej hermetycznie także podczytywać Pawła Golenia. B. podobna tematyka.Anonymous
April 14, 2010
Ja również czytuję niebezpiecznik.pl codziennie:) Nawet widziałem Twoje komentarze - dość dużo komentujesz, więc ciężko nie zauważyc ;)Anonymous
April 15, 2010
Co do niebezpiecznika to rzeczywiście trafił na podatny grunt. Na początku obserwowałem posty z zainteresowaniem obecnie przestałem -za płytko, za bardzo i pod publiczkę. Nie mam czasu na czytanie wywodów o pizzie ani o odgrzebanej metodzie jak obejść kensington lock. Jeśli chcę poczytać o security informacji szukam gdzie indziej. Niebezpiecznik w swoim RSS wrzuciłem do kategorii "Security OT":)Anonymous
April 15, 2010
No to mi się dostało, jestem "hermetyczny"... Dobre, że nie "elitarny" :) A poważnie to chciałem podziękować, za pozytywne recenzje. Rzeczywiście, wpisy na moim blogu są bardziej techniczne i przez to grono odbiorców jest znacznie węższe, niż w przypadku portali typu Niebezpiecznik. Takie jest zamierzenie, z założenia staram się nie pisać na tematy, o których piszą wszyscy inni, chyba, że mam coś (moim zdaniem) ciekawego do dodania.