i po MTS...
Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie skojarzenia z MTS to:
- spotkanie dawno nie widzianych znajomych
- trudne pytania i wymyslanie kolejnych sprytnych odpowiedzi, sprowadzajacych sie i tak do "nie mam pojecia"
- szalenstwo przygotowan. Co pokazac, jak opowiedziec, czym zaciekawic, co jeszcze doczytac albo sprawdzic.
- duuuzo ludzi.
- straszne zmeczenie po kazdej poprowadzonej sesji
W tym roku MTS juz za nami. Odpowiedzcie prosze na ankiety na www.mts2008.pl To jedyna metoda, zeby organizatorzy dowiedzieli sie co chcecie zobaczyc za rok, kto Wam sie podobal a czyja sesja moglaby byc poprowadzona inaczej. Naprawde to od Was zalezy co bedzie na kolejnej konferencji.
Jeszcze raz dziekuje wszystkim za udzial w moich sesjach i pytania na stoisku ATE, gdzie próbowalem w wolnych chwilach sie pokazac.
No cóz... do zobaczenia za rok :)
Autor: Grzegorz Tworek
PS. Uwagi oczywiscie wskazane i mile widziane. Ja tez wlasnie dzieki Wam wiem na czym powinienem sie skupic.
Comments
Anonymous
January 01, 2003
Kurz pomału opada na polu walki więc można myśleć również o podsumowaniach strat i zysków :)Anonymous
January 01, 2003
hej :) na moi blogu cala moja relacja i wrazenia wraz z kilkoma fotami: http://tomaszwisniewski.com PozdrawiamAnonymous
October 10, 2008
A kiedy zdjęcia? Będą jakieś? :) Czekam na foty ze strefy ATE :DAnonymous
October 11, 2008
Byłem. Zaliczyłem. Fotek ze mną nie ma :( Strefa ATE w ogóle nie była obcykiwana :(Anonymous
October 20, 2008
Na backupie mnie nie było (i jak wróciłem z MTSu padł mi system backupowy ;-) ale sesja z Paulą odnośnie ciekawostek systemu rzadziła. Co prawda było to powtórzenie części tego co pisałeś na technet blogu... ale też pozostaje czekać na to, czego jeszcze nie napisałeś :) (chyba, że Ciebie też cenzurują tak jak Russinovitcha). Takich sesji nam trzeba! (oprócz piwa, kawy i chleba)