Nie taki Core straszny jak go malują
Serwery w wersji Core sa juz z nami od jakiegos czasu,
jednak nadal nie sa zbyt popularne. Administratorzy przyzwyczajeni do
zarzadzania swoim srodowiskiem za pomoca myszki obawiaja sie, ze pozbawione GUI
srodowisko bedzie problematyczne w zarzadzaniu. Postaram sie pokazac, ze to nie
do konca prawda.
Dlaczego wybrac Core?
Jest pare powodów, dla których Microsoft zdecydowal sie na
wydanie, a administratorzy na wdrozenie systemu bez GUI.
- Wieksza stabilnosc – poniewaz w wersji Core w
porównaniu do pelnej instalacji uruchomionych jest mniej procesów,
prawdopodobienstwo, ze cos przestanie dzialac jest mniejsze. Mniej rzeczy moze tez byc zle skonfigurowanych. - Latwiejsze zarzadzanie i utrzymanie – mniej
rzeczy zainstalowanych oznacza mniej rzeczy do konfiguracji, a takze np.
mniejsza liczbe latek, które trzeba instalowac. - Zmniejszona powierzchnia ataku – mniej procesów
uruchomionych na serwerze oznacza mniej potencjalnych punktów potencjalnego
ataku. - Mniejsze zapotrzebowanie na dysk i pamiec – ten
parametr jest wazny szczególnie w srodowiskach wirtualnych, gdzie przy wiekszej
liczbie serwerów wirtualnych uruchomionych na jednym hypervisorze oszczednosc
zasobów moze okazac sie bardzo istotna.
Zarzadzanie z wiersza polecen
Serwer w wersji Core przywita nas konsola wiersza polecen.
Wiekszosc administratorów, nawet jesli nie jest mistrzami „czarnego okienka” - ma
o nim jakies pojecie. W koncu kazdy kiedys uzywal ipconfig, dir, xcopy, czy pisal proste skrypty. Konsola
daje jednak duzo wieksze mozliwosci, i w polaczeniu z aplikacjami dzialajacymi
w trybie tekstowym staje sie podstawowym narzedziem do zarzadzania serwerami w
wersji Core.
Konsola daje nam równiez narzedzia takie jak sconfig, które ulatwiaja podstawowe
czynnosci administracyjne takie jak konfiguracja sieci, dodanie do domeny czy
zmiana czasu. Dzieki temu mozesz zmierzyc sie z konfiguracja serwera z konsoli
nawet, jesli wiersz polecen ma przed toba jeszcze sporo tajemnic.
PowerShell
I znowu (tym razem niebieskie) okienko tekstowe. Slowo
„power” nie jest przypadkowe i z kolejnymi wersjami mozliwosci PowerShell caly
czas rosna. Microsoft dazy do sytuacji, kiedy wiekszoscia produktów z Redmond
bedzie mozna zarzadzac za jego pomoca. W niektórych przypadkach mozna zrobic
nawet wiecej, niz z konsoli graficznej.
Jesli ktos zarzadza systemami wydanymi przez Microsoft, to nawet,
jesli jego podstawowym srodowiskiem pracy jest GUI, warto zaczac sie uczyc
PowerShell jako narzedzia, które pozwoli zarzadzac róznymi aplikacjami w
zestandaryzowany sposób. Doskonalym przykladem jest tu wlasnie Windows Server w
wersji Core, gdzie do wiekszosci czynnosci mozna wykonac wlasnie uzywajac
PowerShella.
RSAT i konsole aplikacji
Wiekszosc konsol zarzadzajacych rolami i feature’ami
dostepnych w RSAT jak i konsoli do zarzadzania aplikacjami (np. MS SQL Management
Tools) pozwala na podlaczenie do zdalnego serwera. To daje nam mozliwosc
operowania aplikacjami na serwerach w wersji Core z poziomu serwera
zarzadzajacego z wykorzystaniem narzedzi graficznych.
Server Manager 2012
Server Manager z Windows Server 2012/RSAT dla Windows 8
zostal zaprojektowany tak, aby stac sie centralnym miejscem zarzadzania wieloma
serwerami. Dzieki niemu mamy ulatwiony dostep do PowerShella na zdalnej
maszynie, zdalnych restartów, ale równiez mozemy instalowac i konfigurowac role
serwera (np. w pelni zdalna promocja kontrolera domeny). Dodatkowo Server Manager
daje mozliwosc monitorowania serwerów w zakresie Eventów, uruchomionych
serwisów, raportów Best Practices Analyzer, czy podstawowych parametrów
wydajnosciowych.
To oczywiscie nie wszystkie sposoby zdalnego zarzadzania.
Chodzilo mi w tym wpisie o pokazanie, ze
sa narzedzia, które pozwalaja na sprawna prace bez zainstalowanego explorera. Osoby
doswiadczone w pracy z konsola raczej nie musza sie bac pracy z Corem. Osoby,
które sa przyzwyczajone do pracy glównie myszka beda musialy nauczyc sie
przynajmniej podstawowej pracy z konsola/PowerShellem, ale i tak w wiekszosci
przypadków po skonfigurowaniu serwera ogromna czesc zarzadzania moze byc
wykonywana zdalnie, i z poziomu GUI, wiec jak w tytule nie taki Core straszny…
Comments
Anonymous
January 01, 2003
Takie rzeczy najlepiej sprawdzić na żywym organizmie. W moim przypadku będą to 2 maszyny po czystej instalacji z tego samego medium i dodane do domeny. Porównanie wykonywane było z maszyny z GUI. Do porównania wykorzystałem PowerShell i wyglądało ono następująco: PS C:Usersadministrator.CORP> $core=Get-Service -ComputerName 2012core PS C:Usersadministrator.CORP> $full=Get-Service PS C:Usersadministrator.CORP> Compare-Object $full $core InputObject SideIndicator ----------- ------------- ALG <= AllUserInstallAgent <= AppIDSvc <= Appinfo <= AudioEndpointBuilder <= Audiosrv <= BrokerInfrastructure <= DeviceAssociationService <= dot3svc <= DsmSvc <= Eaphost <= fdPHost <= FDResPub <= FontCache <= MMCSS <= Netman <= RasAuto <= RpcLocator <= ShellHWDetection <= Spooler <= SSDPSRV <= SysMain <= TapiSrv <= Themes <= THREADORDER <= TrkWks <= UI0Detect <= upnphost <= wercplsupport <= WerSvc <= WPDBusEnum <= WSService <=Anonymous
May 23, 2013
A które serwisy są w wersji GUI a nie ma w wersji core?