Pionier != lider
Takie smutne równanie najlepiej podsumowuje wieść o upadku NetBank - pierwszego, założonego w 1996 roku, banku wirtualnego. 11 lat temu był synonimem internetowej rewolucji, nowatorem na zupełnie dziewiczym rynku e-bankowości. Teraz uległ finansowym gigantom - dotychczasowi klienci trafią do ING Direct. Ta sytuacja oczywiście nie jest niczym wyjątkowym. Uczestnicząc w dyskusjach dotyczących nowych przedsięwzięć, często spotykam się z koncentracją wyłącznie na innowacyjności. Bycie pierwszym jest oczywiście kuszące, daje poczucie przewagi i większe szanse na sukces. Nie zwalnia jednak od koncentrowania się na detalach, pilnego uczenia się od klientów i konkurencji oraz przede wszystkim pokory. Jest to szczególnie istotne w przypadku biznesów internetowych, gdzie paradoksalnie technologia jest jednocześnie naszym największym przyjacielem i wrogiem. Dostępne narzędzia pozwalają na szybką realizację dowolnych pomysłów, niestety ich skopiowanie (pod względem technicznym) zwykle nie trwa dłużej niż kilka miesięcy. Nie ma się co dziwić, że spora część spółek informatycznych notowana jest na rynkach podwyższonego ryzyka...
Comments
- Anonymous
October 01, 2007
Takie smutne równanie najlepiej podsumowuje wieść o upadku NetBank - pierwszego, założonego w 1996 roku